"Kościan, Kórnik, Śrem, Środa Wielkopolska, Zaniemyśl – we wszystkich tych miasteczkach Wielkopolski w ostatnich dniach pojawiły się „patrole obywatelskie”. To grupy młodych mężczyzn, organizujących się w celu „obrony” swoich lokalnych społeczności przed rzekomym zagrożeniem ze strony migrantów… Zacznijmy od oczywistości: tego typu mobilizacja nikogo nie czyni bezpieczniejszym, wręcz przeciwnie. Patrole i towarzysząca im retoryka – „mordują naszych braci, gwałcą nasze dziewczyny” – nakręcają niepotrzebną panikę, tworząc niczym nieuzasadnione poczucie zagrożenia.
W takiej atmosferze rozbudzone emocje łatwo mogą prowadzić do przemocy, zwłaszcza wobec osób wyglądających na „obce”, odróżniające się odcieniem skóry czy mówiące w obcym języku.
W mieście „patrolowanym” przez wzmożonych, młodych mężczyzn, przekonanych, że bronią ojczyzny, swoich braci i sióstr przed morderczą, obcą inwazją, nikt tak naprawdę nie może czuć się bezpiecznie. Przemoc tego typu grup bardzo łatwo wymyka się spod kontroli i dotyka nie tylko „obcych”, ale także całej lokalnej społeczności, która może stać się zakładnikiem swoich samozwańczych obrońców. Z całą pewnością każdy, kto ma minimum rozsądku, będzie omijał miasteczko czy dzielnicę, w którym przestrzeń publiczną samozwańczo kontrolują podobne grupy."